Trzy czynniki będące fundamentem każdej zmiany
Większość z nas najczęściej wie, co warto jest, abyśmy zmienili w swoim zachowaniu, jaką pozytywną zmianę w naszym życiu warto byłoby wprowadzić, aby żyło nam się lepiej. Przykładem tego są liczne postanowienia, kiedy rzucamy palenie, kiedy zaczynamy uprawiać sport, kiedy mamy pomysł, że będziemy więcej czasu poświęcali rodzinie itp. A mimo to, mimo wiedzy, co powinniśmy zmienić, większości ludzi jest trudno to zrobić. Po części nie wiemy, jak się do tego zabrać. Chcemy od razu wielkiej zmiany, która przyniesie wielkie efekty. Koncentrujemy się na rezultacie, a nie na drodze, którą mamy do przebycia.
Żebyśmy wprowadzali zmiany w swoim życiu potrzebujemy trzech rzeczy:
- Po pierwsze, „bólu istnienia”. Abyśmy coś chcieli zmienić, to co mamy teraz musi nas chociaż trochę uwierać. Inaczej bowiem ciężko nam będzie znaleźć wystarczającą motywację. Czy chcemy tego czy nie, badania pokazują, że nasz umysł jest z gruntu leniwy. Jeżeli nie musi się wysilać, nie będzie tego robił. A jeżeli już musi, to wybierze najłatwiejszą z perspektywy zużycia energii drogę, a to zazwyczaj jest jakaś droga już dobrze znana i wyćwiczona.
- Po drugie, musimy znać cel, do którego dążymy, ten dalekosiężny cel lub sens tego, co chcemy osiągnąć. Musimy potrafić nazwać, doprecyzować i wybrać, co tak naprawdę chcemy osiągnąć. Jak wygląda i jak smakuje ten upragniony stan naszej realizacji.
- Po trzecie, musimy znać pierwszy krok, który mamy zrobić. Nie całą drogę, nie złoty środek, nie cudowne remedium na wszystkie bolączki, ale pierwszy krok, nieraz niewielki, nieraz znikomy, ale który uruchomi ruch i da szansę na nowe. Ten krok, systematycznie powtarzany i doskonalony, który da w końcu szansę na dojście do miejsca, na którym nam zależało.
W tej podróży warto, aby sama droga stała się istotniejsza niż cel, do którego dążymy. Jest to bowiem podróż raczej na całe życie. Rzadko kiedy osiągniemy taki stan, w którym wszystko będzie już jasne, wszystko będzie proste i nic więcej nie będziemy mogli lub chcieli zmieniać. W metaforze drogi jest jeszcze jedna wartość. W momencie kiedy nauczymy się czerpać satysfakcję z progresu, z kolejnego kroku, bez względu na to czy będzie on udanym posunięciem czy nieprzewidzianym potknięciem, zminimalizujemy rozczarowanie płynące z osiągnięcia upragnionego celu. Tym samym jego osiągnięcie stanie się bardziej mimowolne, zdobyte jakby przy okazji, codziennej pracy i bycia tym, kim jesteśmy, a tym kim chcielibyśmy się stać.
Jak przełamywać trudności, na które możemy się natknąć?
Gdy jednak, mimo dobrego nastawienia i pracy w perspektywie drogi, napotkamy różne trudności, o których wspominałem we wcześniejszym artykule, warto jest, abyśmy mieli kilka pomysłów, jak je przezwyciężyć.
Kiedy trudności wynika z tego, że nie wiesz co dokładnie chcesz zmienić lub udoskonalić:
- Poszerzaj świadomość samego siebie – pytaj innych, życzliwych ludzi jak ciebie spostrzegają. Co w twoim zachowaniu ułatwia im współprace i kontakt z tobą? A co być może ten kontakt i współpracę utrudnia? Słuchaj uważnie ich odpowiedzi. Nie traktuj wszystkiego osobiście, ale też poświeć informacją rzetelną i uczciwą uwagę. Uzyskasz tym samym szereg podpowiedzi, na których będziesz mógł się skoncentrować.
- Łap dystans do samego siebie – ćwicz swoje „trzecie oko”, czyli wewnętrznego obserwatora, który będzie coraz lepiej potrafił patrzeć na Twoje zachowania, myśli i emocje z dystansu. To jest wewnętrzna umiejętność, która z czasem pozwala naprawdę coraz bardziej obiektywnie, i jednocześnie z życzliwością do samego siebie, wystawiać sobie krytyczne i pochwalne oceny. Zastanawiaj się jak w tej sytuacji zachowałyby się inne osoby? Jak może dana sytuacja wyglądać z perspektywy Twojego rozmówcy? Wszystko co będzie pomagało ci chociaż na chwilę oderwać się od bezpośredniego doświadczenia i spojrzeć z boku na siebie, będzie sprzyjało przełamywaniu tej trudności.
- Skorzystaj z profesjonalnej pomocy – może to być jakiś test, kwestionariusz, dzięki któremu uzyskasz więcej zobiektywizowanych informacji o tym jakim jesteś człowiekiem, jakie masz predyspozycje czy kompetencje. Jeżeli woli bardziej interakcję z ludźmi, dobrym sposobem jest też skorzystanie z sesji coachingowej lub udział w treningu umiejętności. Najczęściej są to doświadczenia, w których możemy uzyskać wiele informacji na swój temat.
Kiedy masz trudności z wdrożeniem teorii w praktykę:
- Przygotowuj się do rozmowy – „Nie od razu Rzym zbudowano”; dobrym sposobem na wdrożenie nowej umiejętności w praktykę jest przygotowanie się do niej. Kiedy masz do odbycia jakąś rozmowę i chcesz wdrożyć określoną umiejętność interpersonalną poświęć chwilę czasu przed i zapisz sobie co dokładnie powiedz drugiej osobie. Słowo w słowo. A potem przeczytaj to i wprowadź stosowne poprawki. I przeczytaj jeszcze raz. A potem postaraj się powiedzieć bez czytania. Może to wydać się Tobie sztuczne, jednak jest to jeden z lepszych sposobów nauki. Bo pisząc i mówiąc do siebie, a nie tylko myśląc i planując, przełamujesz pierwsze trudności i zaczynasz już ćwiczyć tą umiejętność.
- Zadbaj o bezpieczne środowisko do treningu – tutaj nie ma innej drogi jak tylko poprzez ćwiczenie. Nikt nigdy nie nauczył się biegłego zadawania pytań, argumentacji czy prowadzenia sporu bez praktyki. Jednocześnie warto jest, żebyś zadbał o bezpieczne środowisko. Może poprosił swojego kolegę, żeby odegrał z tobą podobną scenkę, do której się przygotowujesz. Może masz grono zaufanych ludzi, gdzie nie obawiasz się tak bardzo krytyki i możesz zaryzykować nowe zachowanie. A może znajdziesz gdzieś miejsce na odbycie treningu pod okiem fachowców. To zawsze ułatwia proce nauki.
Kiedy ogarnia cię wstyd lub obawiasz się krytyki, ze strony innych ludzi:
- Przypomnij sobie sens i cel nauki – warto jest wiedzieć i regularnie sobie przypominać dlaczego zależy nam na tej zmianie i z jakich powodów chcemy ją wdrożyć. To w momentach zwątpienia będzie nam pozwalało odzyskać motywację.
- Powiedz o tym ludziom wprost – pamiętaj, że jest to naturalny moment nauki. Kiedyś każdy musi spróbować po raz pierwszy przy innych ludziach. Najczęściej strach przed wyśmianiem czy krytyką jest naszym własnym demonem, a ludzie kiedy wiedzą, że się czegoś uczymy, co ma sens patrzą na nas życzliwym okiem. Dlatego dobrym sposobem na przełamanie tej trudności, jest nieraz powiedzenie o tym ludziom wprost. Na przykład tak: . „Wiesz uczę się mówić ludziom wprost co myślę, nie obraź się za to co powiem, może to nawet zabrzmi trochę sztucznie, chciałbym jednak abyś wiedział, że…” takie wyjaśnienie intencji z reguły zjednuje odbiorców, a także zmniejsza twoje zdenerwowanie.
- Postaw się w „butach” Twojego słuchacza – Co ty byś pomyślał, gdyby nagle twój kolega zaczął trochę inaczej się zachowywać, ale widziałbyś, że idzie to w korzystną dla was stronę? Czy wyśmiałbyś go? Czy wyszydził jego starania? Raczej nie. Pamiętaj, że ludzie są bardziej życzliwsi niż nam się wydaje, szczególnie, gdy nasze wyobrażenia na temat ich potencjalnej krytycznej reakcji budujemy w momencie gdy jesteśmy sami zestresowani.
- Nie bierz krytyki personalnie – wiem, łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. No ale najczęściej krytyka jest wypowiadana w dobrej wierze. Jeżeli ktoś cię krytykuje to najprawdopodobniej mu na tobie zależy, inaczej nie zawracałby sobie głowy. Co więcej, krytyka innej osoby, to tylko jej opinia. Z jedną się będziesz zgadzał bardziej, z inną mniej. Ale każda możesz spokojnie przyjąć lub odrzucić. Pamiętaj, że to ty podejmujesz decyzję, jak zinterpretujesz zachowanie innych osób. Dodatkowo możesz każdą krytykę ukonkretnić. Jeżeli stawisz jej czoła i odważnie dopytasz: Co konkretnie się tobie nie podobało? Dlaczego mi to mówisz? Co według ciebie warto jest, aby robił inaczej? Dlaczego tak sądzisz? Twój rozmówca, jeżeli nie będzie miał solidnych, konkretnych propozycji, najprawdopodobniej się wycofa, a ty będziesz mógł spokojniej, zbagatelizować jego negatywną ocenę.
Kiedy nie wiesz jak zabrać się za naukę, co zrobić w pierwszej kolejności:
- Jedna rzecz w jednym czasie – nie bierz na siebie zbyt dużo. Doświadczenie pokazuje, że efektywnie jesteśmy w stanie uczyć się maksymalnie dwóch kompetencji interpersonalnych w jednym czasie. Technika małych kroków jest o wiele bardziej opłacalna. Pozwala bowiem lepiej kontrolować proces, cieszyć się sukcesami i widzieć progres.
- Poproś o radę kogoś zaufanego – dobrym sposobem jest zapytać kogoś zaufanego, co on zrobiłby w takiej sytuacji. Powiedz tej osobie co chcesz osiągnąć, co chcesz zmienić i zapytaj co by Tobie poradziła w tej sytuacji. Zbierz podpowiedzi i podziękuj za sugestie. Zadaj to pytanie kilku osobom. Z tak uzbieranej puli podpowiedzi na pewno będzie Tobie łatwiej wybrać, coś co będzie dla ciebie odpowiednie.
Na podsumowanie
Podsumowując, wiem że rozwój kompetencji interpersonalnych i umiejętności współpracy jest w zawodzie szefa, lidera sprawą kluczową. Trudno jest sobie wyobrazić sukces w tej roli bez tego rodzaju kompetencji. Warto jest więc inwestować w siebie i doskonalić się w tym obszarze. Jednocześnie, abyśmy pewniej dążyli do celu, nie zniechęcali się trudnościami, abyśmy umiejętnie potrafili przełamywać momenty impasu i tym samym sprawniej osiągali zamierzone cele, warto jest, abyśmy wiedzieli, dlaczego nieraz nauka czy zmiana we własnym sposobie komunikowania się, zachowania czy współpracy bywa wymagająca. Większość jednak tych trudności przy wystarczającej motywacji i konsekwencji działania jest możliwa do pokonania. Trzymam za kciuki za pracę nad sobą, za doskonalenie samego siebie, za przełamywanie wewnętrznych impasów, bo wierzę, że gra jest warta świeczki i warto jest podjąć ten wysiłek. Zwróci się on bowiem i postaci łatwiejszego zarządzania ludźmi, jak i osobistej satysfakcji.
Pamiętaj, że nie jesteś sam. Jeżeli potrzebowałbyś pomocy w nauce, w lepszym pokonywaniu doświadczanych trudności i wdrażaniu pozytywnych zmian w swoim zachowaniu, jesteśmy tutaj dla Ciebie.
Warto znać
Jeżeli chcesz poszerzyć swoją wiedzę i rozumienie omawianych zagadnień. Warto, abyś sięgnął po poniższe pozycje:
- „Rozwój osobisty” – Rafał Żak – pozycja o tym co może, a co niekoniecznie przysłuży się naszemu rozwojowi osobistemu.
- „Pułapki myślenia” – Daniel Kahneman – książka, która otwiera oczy na wysiłek związany z przyswojeniem sobie nowych umiejętności czy wzorców zachowań.
- „Inteligencja emocjonalna” – Daniel Goleman – pozycja konieczna dla każdego, kto poważnie myśli o rozwoju własnych kompetencji interpersonalnych.
Co o tym sądzisz? Jakie są Twoje doświadczenia w uczeniu się umiejętności i wprowadzaniu zmiany w swoim zachowaniu? Podziel się swoimi opiniami w komentarzach poniżej.
Wojciech Busiel
Praca w roli szefa czy lidera wymaga umiejętności dobrej współpracy z ludźmi. Jako liderzy dużo łatwiej i efektywniej delegujemy, motywujemy, uczymy ludzi, rozwiązujemy konflikty, negocjujemy, budujemy zaangażowanie współpracowników, czyli wypełniamy swoją rolę, kiedy mamy dobrze wykształcone umiejętności interpersonalne i potrafimy sprawniej dogadywać się z ludźmi.
Czytaj więcej